niedziela, 12 maja 2013

Czy Bleach powróci? + "Za kulisami" odc. 2

M: Hej. Tu znowu ja, ale nie z nowym rozdziałem, ale czymś lepszym, niż moje wypociny. Od czasu do czasu sprawdzam newsy na bleach.wbijam.pl/newsy.html i dzisiaj zobaczyłam piękny post z 30 marca (zacofana -.-'') dotyczący tego, że Bleach naprawdę wróci!
B: Pisze ten post, tylko po to, by więcej osób czytało tego bloga *je lizaka*
M: Nieprawda! *jest rumiana*
Hi: Czekaj. Niech ona skończy mówić!
M: Zamknąć się. Co do daty powrotu kochanego anime nikt jeszcze nie jest pewny. Jednakże piszą, że najbardziej wiarygodną datą będzie rok 2014.
Renji: Czyli tak jak mówiłaś na zapytaju!
M: Ciebie tu nie powinno być. Wynieście go stąd. *ochrona wynosi Renji'ego* Xerxes jak się wypowiesz na ten temat?
B: Niech Pandora Hearts wróci!
M: Niech ci manga wystarczy... -.-'' Shikamaru. Prosimy o zdanie.
Sh: To strasznie kłopotliwe... Niech nie wraca. *znudzony*
M: Hichigo? A ty co uważasz? Znów dostaniesz rolę...
Hi: Będę miał mniej wolnego czasu... Mogą tego nie robić.
Ru: Ja tam się cieszę!
A: Ja też. Wreszcie zobaczę jak grasz po tej przerwie...
Ru: A Rangiku z krótkimi włosami wygląda obłędnie.
M: Przestań! Rangiku zrobiła sobie krzywdę. W długich włosach wyglądała niesamowicie! Gilbert, a twoje zdanie na temat wielce emocjonującego powrotu anime Bleach?
G: Szczerze? Nawet nie wiem co to jest... *muzyczka wzmacniająca napięcie*
A: Z angielskiego "wybielacz".
G: Mam się cieszyć, że wybielacz wrócił na rynek?
M: Skończymy tę nieprowadzącą do niczego konwersację. Toshirku, a ty co uważasz mój ukochany?
T: Że wtedy choć na chwilkę mógłby się od ciebie oderwać. *westchnięcie*
M: Ranisz mnie... *odchodzi* Co ty uważasz Len?
L: ...
M: A no tak... Jesteś nieprzytomny. JEszcze go nie zabraliście do szpitala, nieroby jedne?! Tylko obijać się! Dupy podnieść i zawozić go do szpitala!
Tłum: No dobra... *wynoszą Len'a do szpitala*
B: Myślisz, że on jeszcze żyje?
Mizuki: Mitsuko! *biegnie i skacze na nią*
M: Ał... Zejdź ze mnie, hebi.*  To KARA mieć cię przy sobie nie przyjemność... Choć w sumie. Zrób mi swoją najlepszą sake, proszę.
Mi: Jesteś niepełno...
M: *przerywa mu* PROSZĘ. *idzie robić sake* Break idziemy z tamtymi do szpitala. *łapie go za dłoń i idzie z nim do Len'a i reszty*
Lekarz: Przeżyje. Możecie go już stąd zabrać. Trochę pośpiewa i wróci do formy**.
B: Czyli niepotrzebnie tu przychodziliśmy?
M: Najwidoczniej.
B: Czyli normalnie mogłem posiedzieć w domu?
M: Taa...
B: Wracamy! *ciągnie ją za sobą, po czym bierze na ręce i szybko biegnie, dociera do domu, drzwi same się otwierają*
Sebastian: Witamy w domu, panienko.
Finni: Zadbałem o ogród łamiąc tylko jedno drzewo!
M: Gratulacje! Poprawiłeś się!
F: Dziękuję!
M: Sebastianie przygotuj kolację, ja za chwilę dojdę.
S: Yes, my lady. *ukłonił się i poszedł*
B: Co to było?
M: Mój kamerdyner... Sebastian. *Break sprawdza jej oczy*
B: Nie ma... *Mitsuko się śmieje i ciągnie Xerxes'a za sobą*


*hebi - jap. wąż, wężyk (będzie w słowniczku)
** z tego co zrozumiałam to Vocaloidy, żeby żyć muszą śpiewać.


Trochę flaki z oleje, bo bez akcji, ale tam! Bye, bye!
Pozdrawiam:
Mitsuko Hitsugaya

1 komentarz:

  1. No cóż.. Jedyne chyba co się zgadza z anime to imiona i część fabuły. Co do charakterów... Czuję się tak jakbym czytała o zupełnie innych osobach. Na dodatek "Łorihime" jest z Kurosakim. Osobiście jej nie trawię. To "Kurosaki kuun" po prostu przyprawia mnie o mdłości. I jeszcze, właściwie kompletnie nie mam pojęcia o czym czytam. Ktoś coś mówi a ja nie wiem o co chodzi. Parodia, tyle w temacie.

    OdpowiedzUsuń